niedziela, 20 czerwca 2010

Zaczyna coś widać









Witam
Dziś wyrównam pisanie z aktualnym stanem prac,więc teraz będą większe przerwy w pisaniu,a do tego mam natłok prac zawodowych więc na trochę muszę przerwać.
Pogodziłem już się z myślą że w tym sezonie nie będę na niej pływał więc spokojnie można poświęcić więcej czasu na dopieszczanie choć nie wiem czy jest jeszcze coś do zmienienia , w głowie mam pełen obraz i tu już raczej wszystko poukładane ale jakieś elementy które ułatwią życie,to owszem jest na pewno cos do wymyślenia jakieś uchwyty na wędki i inne pierdoły
Takie trochę wstępne szlifowanie żeby zobaczyć jak wygląda klejenie ,spoiny
Na oko wygląda całkiem nieźle ale bez żywicy ,maty nie wodował bym jej bo mogło by się okazać że zrobiłem lodź podwodną .
Tak to wygląda więc nie jest jakoś źle,i nawet gdzieś myśl o olejowaniu przeleciała przez głowę ale boję się to naprawdę moja pierwsza próba zrobienia własnej łodzi ale nie ostatnia już robię model canoe też zrobię Z LISTEW
Jeszcze całkiem sporo do zrobieniaA miała być mała łódeczka

1 komentarz: