wtorek, 15 czerwca 2010

COŚ SIĘ TAM JESZCZE PRZYPOMNIAŁO

Witam przeczytałem wszystko to co napisałem do tej pory i dostrzegłem że parę rzeczy umknęło mi dlatego też muszę wrócić do paru spraw.Ktoś mi zwrócił uwagę na to skąd wziąłem rysunki czy aby nie powielam czyjegoś planu.Zacznę więc od samego początku długo zastanawiałem się jaki ma mieć wygląd moje cudo szukając po internecie trafiłem na stronę firmy salmo boats i obejrzałem Salmo 15 dory-skiff łódź wiosłowo-żaglową i już wiedziałem że coś takiego chcę piękno klasyka, kontaktowałem się z z nimi w sprawie planów,problem pojawił się z moim nazwijmy to widzi misie,czyli nie odpowiadał mi materiał i technika wykonania czyli szycie sklejki, a już sklejka w ogóle nie wchodziła w grę w drewnie pracuję od dwudziestu kilku lat i i nadal jestem nim zafascynowany , wszelkie podróbki typu sklejka ,osb,mdf czy inna wiórówka powoduje że włos jeży mnie się na plecach ,więc też kadłób skośno denny odpadł w przedbiegach ,pan zaproponował mi zmiany w projekcie ale cena zaproponowana wydawała sie za wysoka więc próbowałem szukać dalej,teraz było już łatwiej miałem sprecyzowaną wizje wyglądu łodzi ,napotkałem po drodze cudo pana Eknera które gdzieś kręciło się blisko moich klimatów CUDO nic więcej nie można dodać cieszę się że są tacy ludzie którzy tworzą z pasja.Następnie trafiłem na blackfly cos takiego jak lekka łódź żaglowa nawet nie wiem czy nie traktują tego jako kanoe żaglowe nie wiem bo nie zagłębiałem się aż tak daleko bo doszedłem do wniosku że trzeba zacząć działać a nie patrzeć jakie to inni ładne łodzie robią pościągałem kilka różnych darmowych planów i zacząłem kombinować co dlaczego trochę czytać i rysować plan i coś mi tam wyszło tylko problem laika polega na tym że nie zawsze widać przestrzennie to co się narysowało
cóz brak doświadczenia ,nauki ,wiedzy .
Jedynym rozsądnym rozwiązaniem było zrobienie modelu poglądowego
tak też postąpiłem pobawiłem się w modelarza



Przy czym proszę o potraktowanie tego modelu z przymrożeniem oka nawet oczu tak miała wyglądać łódeczka teraz przeobraziła się w łabędzia tu bardziej chodziło o stosunek długości do szerokości wysokość burt i wygląd ogólny kadłuba
Właśnie stosunek długości do szerokości mi nie pasował więc od razu to poprawiłem , a i ogólnie już wiedziałem jak będzie wyglądała moja łódź czyli zupełnie inaczej niż zrobiłem model ,ale właśnie do tego potrzebne są modele żeby na nich poprawiać ,a nie na gotowym .

1 komentarz:

  1. Tak łódeczkę poglądową czy jak to tam nazwać widziałam, na technicznych zagadnieniach nie znam się wcale ale ...piękna była..:):), teraz ze zniecierpliwieniem czekam na to duże cudo....hm pewnie trochę poczekam ale już się zachwycam samozaparciem twórcy.

    OdpowiedzUsuń