środa, 16 czerwca 2010

BURTY- NIEKOŃCZĄCA SIĘ HISTORIA





Klejenie kadłuba metodą słomki jest nauką cierpliwości i tylko ten co to próbował wie o czym mówię
dociąganie ,wyginanie,łączenie listew wymaga już jakiś zdolności manualnych,ale nie jest niewykonalne,trzeba tylko trochę pokombinować.Ważne jest też czytanie listew, każda z listew preferuje układanie się w jakąś stronę, niektóre nawet wygną się, więc nie ma sensu przeciągać ,układamy listwy w ten sposób by to wykorzystać.Można też pobawić się w gięcie ale to dla bardzo cierpliwych choć proszę mi wierzyć bardzo ułatwia układanie poszycia ,nie trzeba tak dociągać mocno co naraża na pękanie listew .To na tyle co do rad (mądruje się bo na drewnie się znam i to całkiem nieźle zamilknę jak przyjdzie mi robić rzeczy związane z żywicą ,kładzenie maty itp) .Wrócę do mojej ślicznotki wykombinowałem sobie żeby w pleść mahoń taki ozdobnik na burcie dwie przerwa jedna myśle że będzie nieźle wyglądać



Na drugim zdjęciu widać pawęż wręgę konstrukcyjną (kopiał) gródź w tym miejscu wykombinowałem sobie że zrobię i tu nie wiem jak się nazywa takie coś bakista no nie za bardzo ale chodzi o to że zrobię przestrzeń zamkniętą z pokładem rufowym wykonanym z mahoniu z lukiem a na dole w środku komora wypornościowa to na dziś tyle jutro wrócę do tematu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz